Mam jakąś słabość do wulkanów. Strasznie mnie pociągają. Nie widziałam ich dotąd bardzo dużo, ale te na Filipinach, w Indonezji i na Lanzerote na razie mi wystarczają, dopóki nie wyruszę na Hawaje. Dane mi było zobaczyć jeden z najbardziej śmiercionośnych wulkanów, położony zaledwie 60 km na południe od Manili.
ERUPCJA WULKANU TAAL - 12.01.2020 r. |
12 stycznia 2020 r. gruchnęła wieść o kolejnej erupcji. Taal wyrzucił pył i kamienie na 14 tysięcy metrów w górę. Ewakuowano już 25 tysięcy ludzi i zapowiada się, że na tym się nie skończy. Specjaliści ostrzegają, że najgorsze dopiero nadejdzie, a dodatkowo wybuch może spowodować tsunami w jeziorze. Stosunkowa bliskość stolicy sprawiła, że odwołano wszystkie loty w Manilii.
Tekst opisuje stan sprzed ostatniego wybuchu. Zobaczcie poniższy film - tak wyglądał Taal. Teraz już nie będzie taki sam.
Jezioro Taal powstało pomiędzy 500 000 a 100 000 lat temu w ogromnym pradawnym kraterze. W 1911 r. jego erupcja pochłonęła 1335 istnień ludzkich, a około 200 osób zostało rannych.
Podczas gwałtownej erupcji w 1911 r. i w kolejnych latach wulkan Taal utworzył wyspę wulkaniczną na jeziorze wraz z ponad 47 mniejszymi kraterami i 35 stożkami wulkanicznymi.
Przypomina to trochę słynne rosyjskie matrioszki (baby w babie), gdyż mamy wyspę Luzon na Morzu Południowochińskim od strony zachodniej i Morzu Filipińskim od wschodu, a na niej jezioro Taal o obwodzie ok. 75 km,
pośrodku którego znów wyrasta wyspa ze szmaragdowym jeziorkiem oblewającym następną, tym razem, małą wysepkę.
Przedostatnia erupcja Taal miała miejsce w 1977 roku.
Aby nacieszyć oko pięknymi widokami i zajrzeć do krateru z siarczkowym jeziorkiem trzeba najpierw podpłynąć łodzią przez jezioro Taal do wyspy, a następnie zazwyczaj w kurzu i upale pokonać trasę na szczyt. Marsz zajmuje, w zależności od formy, od pół godziny do 60 minut i nie jest raczej bardzo wymagający pod względem kondycyjnym. Można skorzystać z konnej podwózki, proponowanej turystom maseczki na twarz, jako ochrony przed kurzem oraz z wypożyczonego kapelusza z dużym rondem.
Widoki na górze rekompensują cały trud i kuszą urodą, choć wiadomo przecież, że stąpa się po jednym z najbardziej niebezpiecznych wulkanów na świecie.
Jeśli fascynują Cię wulkany, to zapraszam obejrzenia tych, które podziwiałam:
Kliknij, jeśli chcesz zobaczyć naszą trasę podróży po Filipinach
albo w artykuły poniżej, gdy chcesz zobaczyć, co jeszcze widzieliśmy na Filipinach:
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Zdjęcia, filmy i teksty są naszą własnością. Kopiowanie i wykorzystywanie bez pisemnej zgody twórców jest zabronione.