Koniecznie kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Zupełnie inny efekt :-)
A jak Ci się podoba, to polub lub udostępnij dalej
Mimo, że widzieliśmy Machu Picchu nie raz na zdjęciach, „na żywo” wywarło na nas kolosalne wrażenie. Samo położenie tajemniczego miasta wśród skalistych gór nad szumiącą w dole Urubambą jest tak malownicze, że wprost nie można się napatrzeć.
Małe pingwiny w parku Paracas są rozbrajające, a ilość ptactwa nie do opisania. Szczęściarze podczas rejsu statkiem mogą dodatkowo zobaczyć delfiny.
Wędrówka nad Doliną Urubamby w Pisac to uczta dla oczu.
Zbiegając z piaszczystej wydmy mieliśmy okazję poczuć się znów jak dzieci w wielkiej piaskownicy. Świetna zabawa, szkoda, że wejście trwa tak długo w porównaniu z zejściem.
Obserwacja kondorów szybujących nad Kanionem Colca to podwójny powód do satysfakcji: po pierwsze, że w ogóle się pokazały, a po drugie one naprawdę wyglądają majestatycznie.
Festyn w Cusco to prawdziwa fiesta. Trafiliśmy na obchody 500-lecia miasta i 100-lecia odkrycia Pachu Picchu. Kolory, pióra, stroje, tańce – tego nie da się zapomnieć.
Niby powietrze ciepłe, ale woda w Pacyfiku absolutnie nie nadawała się do kąpieli. Faktem jest, że w lipcu mamy tu zimę.
Któż nie marzył o zobaczeniu Machu Picchu i ogromnych kondorów wzbijających się w niebo nad Andami. Nam się udało zobaczyć to w 2011 r.
W trakcie podróży do Ameryki Południowej czerwiec-lipiec 2011 r. odwiedziliśmy takie kraje jak Brazylię, Argentynę, Boliwię i Peru. Na chwilę przeszliśmy nawet Mostem Przyjaźni do Paragwaju. Mieliśmy pamiątkę w postaci pieczęci w paszporcie, ale paszporty ukradziono nam w Boliwii, więc zostało tylko mgliste wspomnienie.
WAŻNA INFORMACJA - w 2017 r. wprowadzono nowe zasady zwiedzania Machu Picchu. Można je zwiedzać tylko z przewodnikiem w określonych godzinach. Szczegóły na stronie przewodnika.
Podobnie jak w Boliwii, tak i w Peru warto kupić tradycyjną herbatę z liści koki, nazywaną mate de coca. Pomaga ona ustrzec się lub znieść jak już nas dopadnie, chorobę wysokościową - soroche.
Już w Argentynie, w miarę, jak zbliżamy się do granicy z Boliwią, w samej Boliwii oraz w Peru można nabyć bardzo atrakcyjne wyroby z ciepłej i miłej w dotyku wełny z alpaki ("baby alpaka" - zachęcają Indianie), a więc swetry, skarpety, szale i inne ubrania z barwnymi wzorami indiańskimi.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Zdjęcia, filmy i teksty są naszą własnością. Kopiowanie i wykorzystywanie bez pisemnej zgody twórców jest zabronione.