Nigdy przed wyjazdem do Indonezji nie słyszałam o Keli Mutu, ale wdzięczna nazwa i zdjęcia trzech różnokolorowych jezior w sąsiadujących kraterach wygasłego wulkanu na Flores, czyli wyspie kwiatów, sprawiły, że natychmiast zapragnęłam zobaczyć owo cudeńko. Na filmie Keli Mutu i arcyciekawe wioski w okolicach miejscowości Bajawa.
Wulkan Keli Mutu uważany jest przez tutejszą ludność za świętą górę. Ludzie wierzą, że jest to miejsce spoczynku dusz: w jeziorze koloru czarnego spoczywają dusze czarnoksiężników, w tym koloru zielonego – dusze grzeszników, natomiast bladozielone jezioro jest siedzibą dusz dziewic i niemowląt. Nikt nie zna przyczyny zaskakującego zjawiska, polegającego na zmianie barw jezior co pewien czas. My obserwowaliśmy barwy: turkusową, czarną i czarno-brązową, ale kilka lat wcześniej jeziora były czarne, kasztanowe i niebieskie, a w latach 60. XX wieku mlecznokawowe, czerwonobrązowe i niebieskie. Jeziora leżą na wysokości 1600 m n.p.m.
Widok z trasy na wyspie Flores
Organizacja: Aby zobaczyć jeziora Keli Mutu na Flores, wyrusza się z wioski Moni, która stanowi bazę wypadową. Do Moni dojechaliśmy przepiękną trasą z Ende (53 km w 2 godziny),
Widoki po drodze zachwycały
gdzie wylądowaliśmy samolotem z Denpasar na BALI. O mały włos, a przegapilibyśmy nasz lot, gdyż okazało się, że między Dżakartą na Bali była godzinna różnica czasowa. W oczekiwaniu na lot (nie pierwszy już tego dnia) zafundowaliśmy sobie masaż stóp na lotnisku. A co! W trakcie jakimś cudem usłyszeliśmy zapowiedź naszego lotu i na rzuciliśmy się biegiem z butami pod pachą. Ale wracając do Keli Mutu.
Aby zobaczyć jeziora Keli Mutu trzeba wyruszyć nocą
Najlepiej wstać jeszcze przed świtem, co też uczyniliśmy i wejść w ciemnościach po schodach, po czym w punkcie widokowym czekać na wschód słońca. Wrażenie niesamowite. Niestety długo nie cieszyliśmy się widokiem jezior, bo nagle nakryły je chmury. Stało się to dość nieoczekiwanie, więc mamy niedosyt zdjęć z tego wspaniałego miejsca.
Ledwo widoczny zarys jednego z 3 jezior wulkanu Keli Mutu na wyspie Flores
Niedaleko miejscowości Bajawa leżą słynie wioski ludu Ngada (ok. 60 tys. osób). My odwiedziliśmy między innymi wioskę Bena, w której domy zbudowano w dwóch równoległych rzędach oddzielonych od siebie czymś w rodzaju platformy, na której znajdują się groby bliskich (w formie małych domków) i kamienne ołtarze służące jako miejsce ceremonii religijnych, ślubów, pogrzebów oraz składania ofiar ze zwierząt.
Domy i groby w wiosce Bena na wyspie Flores w Indonezji
Najciekawsze jest to, że elementy ich wierzeń mieszają się z wiarą katolicką, którą wyznaje część Ngada.
Znak krzyża występuje tu dość często
Pani wyraźnie zadowolona - dobrze jej w matriarchalnym społeczeństwie, gdzie kobiety mają prawo do posiadania ziemi i pełnią role przywódcze. W razie rozwodu, nie tylko dzieci zostają przy kobiecie, ale także majątek.
Prządka przy pracy w wiosce na Flores w Indonezji
Jesteśmy atrakcją dla dzieci z Flores, tak jak one dla nas
Domy mieszkalne tworzą prostokąt, pośrodku którego buduje się charakterystyczne groby w formie domków lub parasoli
Jeśli fascynują Cię wulkany, to zapraszam obejrzenia tych, które podziwiałam:
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Zdjęcia, filmy i teksty są naszą własnością. Kopiowanie i wykorzystywanie bez pisemnej zgody twórców jest zabronione.