To miasto wzbudziło naszą sympatię od pierwszych chwil pobytu. Malowniczo położone nad zatoką na wschodnim krańcu wyspy, z wąskimi uliczkami i architekturą kolonialną, a nade wszystko z wszechobecną muzyką. Czegóż więcej chcieć? Dokąd jechać na Kubie, jak nie tu? Zobacz i posłuchaj - film HD:
Santiago de Kuba to drugie pod względem wielkości miasto na Kubie (ok. 500 000 mieszkańców). Zostało założone w 1515 r. i przez kilka lat było stolicą wyspy.
Jest powszechnie uznane za kolebkę rewolucji. Pierwszy na wyspie bunt niewolników miał miejsce właśnie tu.
W 1898 r. na placu Parque Cspedes Hiszpanie złożyli akt kapitulacji przed Amerykanami, żegnając się tym samym ze swoją ostatnią kolonią w Ameryce Łacińskiej. Niestety nie było to równoznaczne z uzyskaniem przez Kubę niepodległości.
W Santiago rozpoczęła się, jak również zakończyła kubańska rewolucja. 1 stycznia 1959 roku z balkonu ratusza Fidel Castro wygłosił swoje pierwsze przemówienie po ucieczce Batisty. Zwycięstwo rewolucji oznaczało upragnioną niepodległość dla kraju, ale niekoniecznie wolność obywateli. Co by dziś powiedział Jose Marti, który sądził, że „Więcej warta jest minuta na stojąco niż całe życie na kolanach”?
Został pochowany na cmentarzu Santa Ifigenia w Santiago de Cuba, po tym jak otrzymał śmiertelną kulą od snajpera w bitwie z hiszpańskimi oddziałami w 1895 r. Miał wówczas zaledwie 42 lata. Zyskał sławę jako poeta i pisarz, ale przede wszystkim przywódca ruchu niepodległościowego i kubański bohater narodowy. Jego pomniki, place i ulice można spotkać w każdym zakątku Kuby. Do Mauzoleum Martiego pędziliśmy, aby zdążyć na codzienną zmianę warty. Na filmie widać z jaką powagą traktuje się ten rytuał.
To właśnie Marti w jednym ze swych poematów podarował Kubie słowa do utworu Guantanamera, który stał się najpopularniejszą patriotyczną piosenką w kraju. Żył bardzo intensywnie. W wieku 15 lat utworzył gazetę La Patria Libre i napisał kilka poematów o wolności, przez co został aresztowany, a następnie deportowany do Hiszpanii. Mając 25 lat wrócił na Kubę pod fałszywym nazwiskiem, będąc już absolwentem studiów humanistycznych i prawniczych. Potem za działalność na rzecz niepodległości Kuby znów został aresztowany i zmuszony do opuszczenia ojczyzny. Wyjechał wówczas do Nowego Jorku, gdzie pracował jako dziennikarz angażując się jednocześnie w ruch rewolucyjny.
Spodobało mi się kilka jego myśli odnoszących się do życia ludzkiego oraz wartości takich, jak wolność i ojczyzna:
„Jest tylko jedno piękne dziecko na świecie i ma je każda matka”
„Ludzie dzielą się na dwie grupy: tych, którzy kochają i tworzą, i tych, którzy nienawidzą i niszczą”
„Powszechne szczęście państwa leży w niezależności indywidualnej jego obywateli”
„Ci, którzy nie mają honoru poświęcić się dla ojczyzny, przynajmniej powinni mieć odwagę zamilczeć przed tymi, którzy to robią”
Więcej o tej wspaniałej postaci na blogu https://josemartizycieidazenia.wordpress.com/
A wracając do cmentarza Santa Ifigenia, to jest on miejscem spoczynku wielu słynnych ludzi, jak sławny muzyk Compay Segundo. Można do niego dojechać dorożką,
albo rowerową rykszą. Właśnie ten sposób wybraliśmy w drodze powrotnej do centrum, ale nie dojechaliśmy do niego, tak nam było żal rykszarzy, pedałujących pod górę w ukropie. Pot się lał strumieniami. Zapłaciliśmy i pobiegliśmy oglądać zachód słońca z tarasu Hotelu Casa Granda.
Widoki niezapomniane, a i mojito całkiem smaczne. Polecam.
Z Santiago pochodzi wiele osobowości kubańskiej sceny muzycznej. Legendarna Casa de la Trova jest najlepszym na Kubie lokalem z muzyką na żywo, gdzie instrumenty rozbrzmiewają od rana do wieczora i niejedne bioderka idą w ruch przy kubańskich rytmach.
Tu kształtował się gatunek muzyczny znany jako "trova" reprezentowany przez popularny zespół Buena Vista Social Club. W Casa de la Trova byliśmy 2 razy w ciągu jednego dnia i na występy wcale nie musieliśmy czekać.
Z resztą w wielu miejscach Santiago natykaliśmy się na rozśpiewanych i roztańczonych mieszkańców.
Santiago w praktyce:
Trzeba przyznać, że trafił nam się bardzo dobry nocleg w pięknej kolonialnej willi u sympatycznego gospodarza niedaleko centralnego placu Parque Cspedes
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Zdjęcia, filmy i teksty są naszą własnością. Kopiowanie i wykorzystywanie bez pisemnej zgody twórców jest zabronione.