Najnowsze artykuły: 

07 września 2024
Francja, czerwiec 2024 Ponad 20 zamków  w niecały  tydzień - chyba nieco przesadziliśmy! Ale jakże mogliśmy sobie odmówić tej przyjemności,
04 kwietnia 2024
Maroko, 2023 Maroko skrywa wiele magicznych miejsc, a jednym z nich jest urokliwe miasteczko Essaouira (Assawira), które zachwyca odwiedzających swoim
17 marca 2024
Maroko 2023 Witajcie w hipnotycznym Marrakeszu, gdzie każdy kąt skrywa historię, a każdy krok to wyzwanie dla zmysłów, gdyż zapachy
29 lutego 2024
Maroko 2023 Fez założył pierwszy król Maroka Położenie Fezu jest niesamowite, a panorama miasta z dwóch punktów widokowych usytuowanych na
Pięknie odziane tancerki
13 września 2021

Angor,    Kambodża

 

Do zdjęcia powyżej pozują apsary – boskie tancerki, które można także podziwiać na reliefach świątyni Angkor Wat, gdzie znajduje się około 3000 rzeźb z ich wizerunkiem.

Notabene w czasie napaści Tajów na imperium khmerskie w 1531 r. półnagie apsary zostały uprowadzone do Tajlandii, gdzie odziane w bogate szaty tańczyły ku uciesze tamtejszych władców. Do dziś można podziwiać  ich tradycyjne tańce  w Bangkoku.

 

 

Na budowę Angkor Wat zużyto więcej kamienia niż na słynną piramidę Cheopsa w Egipcie. Prawdopodobnie jest on największą świątynią jaką kiedykolwiek wzniesiono na świcie – zajmuje powierzchnię 2,6 km2 - więcej niż Watykan (0,44 km2).

 

 

Tym, który zbudował ten niesamowity obiekt na początku XII wieku był król Surjawarman II. Poświęcił go bogowi Wisznu, a jednocześnie świątynia stała się grobowcem władcy. Wewnątrz posiada labirynt korytarzy, których ściany zdobią tysiące rzeźb ze scenami z życia Angkoru oraz z tradycji hinduistycznej.

 

 

Na zewnątrz budowla zwraca uwagę charakterystycznymi wieżami w kształcie pąku kwiatu lotosu, z których najwyższa liczy 61 m wysokości. Aby dojść do świątyni trzeba pokonać drogę 300 m wzdłuż grobli z licznymi rzeźbami uwieczniającymi historię hindusów.     

 

 

Początkowo Khmerzy budowali świątynie hinduistyczne, gdyż jeden z ich pierwszych władców Dżajawarman II był czcicielem hinduskiego boga Siwy. To on w IX wieku uwolnił się i swoich poddanych spod władzy jawajskiej. Każdy następny król budował specjalną świątynię, by umieścić w niej lingę – falliczny symbol władzy. Potem Khmerzy przyjęli buddyzm i nowe świątynie wznosili już w tradycji buddyjskiej, a stare przerabiali. Kolejne zmiany wiary również  wiązały się ze zmianami w architekturze: wrócił hinduizm i ponownie buddyzm, który do dziś panuje w umysłach mieszkańców tej części Azji.

    Kto by pomyślał, że w X wieku Angkor był największym miastem na ziemi? Liczył ponad milion mieszkańców.

„W tym czasie w Krakowie mieszka 12 tys. osób, w Paryżu i Londynie po 25 tys., w Rzymie 30 tys., w Mediolanie i Florencji po 70 tys., a w Konstantynopolu 200 tys.” – podaje Rafał Szostak w artykule na temat Angkoru. 

 

 

„Angkor” oznacza w języku Khmerów „święte miasto” lub „stolicę”, którą było przez 500 lat. Imperium Khmerów lata największego rozkwitu przeżywało na przełomie XII i XIII wieku, a jego zasięg obejmował cały Półwysep Indochiński. Zabudowa Angkor zajmowała powierzchnię 1000 km2 (czyli tyle co średni polski powiat np. żywiecki – porównuje Rafał Szostak).

 

ZOBACZ FILM:

 

 

400 km² liczy współczesny park archeologiczny z kompleksem zabytków Angkoru oraz tyle samo zbiorniki wodne, z których największe miały wymiary 2,2 km na 8 km. Dzięki zmyślnemu systemowi nawadniającemu na okolicznych żyznych glebach można było zbierać plony 3 lub nawet 4 razy w roku, co przez wiele lat zapewniało rozkwit imperium.

 

 

Z kolei zaniedbania w zakresie konserwacji tego systemu doprowadziły do zamulenia kanałów irygacyjnych, a następnie do wyludnienia miasta, choć nie była to jedyna przyczyna upadku królestwa Angkoru. Jednej z nich należy upatrywać w napaści Tajów w 1431 r., której Khmerowie stawiali opór przez 17 miesięcy, a gdy w końcu skapitulowali, najeźdźcy splądrowali miasto. Krążą też legendy o zalaniu stolicy w czasie obfitych opadów monsunowych, kiedy to Mekong wystąpił z brzegów zasilając pobliskie jezioro Tonle Sab, kanały i zbiorniki retencyjne grubo ponad stan.

W czasie, gdy byliśmy w Kambodży poziom wód Mekongu również był bardzo wysoki, a okolice Angkor były zalane wodą – widać to na zdjęciu poniżej. Mekong w swej delcie  w południowo-zachodniej części Wietnamu przypominał raczej morze niż rzekę..

 

 

W jego skład wpisanego na listę Unesco kompleksu wchodzi prawie tysiąc świątyń. Nie dziwi więc fakt, że na zwiedzanie tego parku archeologicznego potrzeba kilku dni.

Jednodniowy bilet wstępu kosztuje około 20$, trzydniowy – 40$, a tygodniowy – 60$. My wybraliśmy 3-dniowy, przy czym pierwszego dnia wynajęliśmy tuk-tuk z kierowcą (ok. 15$), który zawiózł nas na wschód słońca, następnie czekał, by później przetransportować nas do dalej położnych części kompleksu.

 

 

Następnego dnia, gdy znaliśmy już drogę, wybraliśmy się na zwiedzanie kompleksu rowerem (z Siem Rep, bazy wypadowej do Angkor jest jakieś 10 km; wypożyczenie roweru to koszt nie wyższy niż 2 $ na dzień), a trzeci dzionek odpuściliśmy sobie, bo byliśmy już nasyceni pięknem zatopionych w dżungli świątyń Angkoru.

 

Jak wiadomo wizytówką całego kompleksu jest świątynia Angkor Wat (to jej wizerunek znajduje się na fladze Kambodży), ale powszechnie odwiedzane i podziwiane są również Bayon i Ta Prohm.

Bajon jest usytuowana w samym środku Angkor Thom - miasta założonego przez króla Dżajawarmana VII. Miasto jest położone 2 kilometry na południe od Angkor Wat. Zbudowano je w kształcie kwadratu o boku 3 km i otoczono 8-metrowymi murami oraz fosą. W połowie każdego z czterech murów znajduje się brama, która prowadzą do centralnie stojącej świątyni Bajon. Ta składa się z 54 wież, z których każda zawiera cztery gigantyczne kamienne twarze zwrócone w cztery strony świata. Zatem twarzy, prawdopodobnie z wizerunkiem Buddy (lub też narcystycznego króla Dżajawarmana VII), jest 216. Ogromne twarze naprawdę robią potężne wrażenie.

 

 

 

Z kolei słynna Ta Prohm to świątynia, która przepięknie zespoliła się z dżunglą. Ogromne wszędobylskie korzenie drzew oplatają kamienne mury, a konary wrastają w ściany wykrzywiając je, co nadaje im dramatyczny wygląd.   

 

 

Ta Prohm stanowi ulubiony motyw fotografii z Angkor.

 

 

Zwiedzanie Angkor może zmęczyć, więc warto zafundować sobie wypad na masaż. Punktów oferujących relaksujący masaż (i często piwo gratis) jest sporo. Często sąsiadują one z barami na świeżym powietrzu. Ciekawą atrakcją są też masaże nóg, które się wkłada do akwarium z rybkami. Musi nieźle łaskotać.

 

 

Więcej o Kambodży wraz z trasą naszej wyprawy po Indochinach znajdziesz tu.

Jeśli chcesz zobaczyć Inne atrakcje wpisane na listę Unesco - przejdź do części pt. "Z listy światowego dziedzictwa UNESCO" na stronie głównej.

Największa   świątynia   na świecie   -   Angkor   Wat

Witaj na blogu Filmy z plecaka!

Relacje  z 5 kontynentów, filmy, zdjęcia, informacje, rekomendacje.

To ja
Największe atrakcje Birmy

© Wszelkie prawa zastrzeżone. Zdjęcia, filmy i teksty są naszą własnością. Kopiowanie i wykorzystywanie bez pisemnej zgody twórców jest zabronione.

Dwóch patrzy przez okno na tarasy