Jesteśmy w Górnym Egipcie - części doliny Nilu, która mieści zaskakująco dużo starożytnych budowli. Największe z nich to świątynie w: Abydos, Denderrze, Luksorze, Karnaku, Edfu, File, Abu Simbel i Kom Ombo. Zwiedzaliśmy wszystkie poza tą ostatnią, za to nie widzieliśmy Doliny Królów, będącej częścią nekropolii tebańskiej. Obejrzenie wszystkich tych wspaniałych zabytków jednorazowo to jakieś szaleństwo, tym bardziej, że zauważyłam, iż przyjemność oglądania kolejnej atrakcji maleje wraz z czasem. Ale jakoś nie mogliśmy sobie odmówić.
Luksor to dziś niespełna 500-tysięczne miasto w Egipcie, gdzie można zwiedzać pozostałości Teb - stolicy starożytnego Egiptu w okresie Nowego Państwa, które rozpościerało się od Nubii do Palestyny. Wyprawa Napoleona do Egiptu wzbudziła zainteresowanie zabytkami, które zaczęto stopniowo odkopywać w XIX wieku i od tego czasu do Luksoru niezmiennie przybywają turyści.
Zatem zaczynamy wędrówkę po egipskich świątyniach od świątyni luksorskiej, która na żołnierzach francuskich zrobiła takie wrażenie, że gdy ją ujrzeli po raz pierwszy w 1799 r. spontanicznie sprezentowali broń. Aleją sfinksów z ludzkimi głowami, która niegdyś wiodła aż do Karnaku, dochodzi się do pylonów, czyli wież pomiędzy, którymi znajdowało się wejście na dziedziniec świątyni.
Przed pylonami stoją kolosalne posągi władców oraz wznosi się 25-metrowy obelisk z reliefami. Dawniej były tu dwa takie obeliski, lecz jeden został przewieziony do Paryża i umieszczony na Place de la Concorde.
Dalej wchodzi się na kolejne dziedzińce Ramzesa II i Amenhotepa III połączone kolumnadą. Dodatkowo sale, sanktuaria, kaplice - wszystko bogato zdobione płaskorzeźbami przedstawiającymi historyczne sceny bitew i innych ważnych wydarzeń, wizerunki kolejnych bóstw i władców nie tylko egipskich, ale także Aleksandra Macedońskiego i cesarza Konstantyna. Każdy chciał zostawić swój ślad.
Kompleks świątynny w Karnaku jest monumentalnym domem bogów na 25 hektarach powierzchni (+15 ha, na których prowadzone są jeszcze wykopaliska), rozbudowywany przez ponad 1500 lat i nie ma sobie równych w całym Egipcie. Składa się z trzech osobnych okręgów świątynnych, wśród których najpiękniejszy jest okrąg Amona – najważniejszego bóstwa Nowego Państwa. Nie będę się rozpisywać na jego temat, lepiej zobaczcie go na filmie. Dość powiedzieć, że na zwiedzanie Karnaku trzeba przeznaczyć 3-4 godziny, koniecznie z nakryciem głowy, gdyż nie ma tu wiele zadaszonych miejsc, a słońce potrafi nieźle dopiec.
Hotel
Mieszkaliśmy w hotelu Windsor (ulica Nefertiti) 200 metrów od Nilu, 1 km od stacji kolejowej i 10 minut spacerem od najważniejszej świątyni starożytnych Teb w Karnaku. Na dziedzińcu hotel ma basen i ładny widok z dachu na Nil.
© Wszelkie prawa zastrzeżone. Zdjęcia, filmy i teksty są naszą własnością. Kopiowanie i wykorzystywanie bez pisemnej zgody twórców jest zabronione.